Pytanie, które zainspirowało mnie do napisania tekstu nt. Dlaczego czasem dzieje się tak, że dziewczyna nie przychodzi na spotkanie, nie odbiera telefonu, nie odzywa się na drugi dzień, chociaż wyglądało, że wszystko szło w dobrą stronę.
Jak to jest, że kobieta, którą poznałem na ulicy dzień wcześniej, zbudowałem zajebiste połączenie, wymieniłem numerami, umówiłem na kolejny dzień. Dlaczego kobieta w dzień spotkania potrafi je odłować tłumacząc się, że ma chłopaka albo innym textem? Jak z tym sobie radzić?
K.
Moja odpowiedź:
Ludzie skupiają się na połączeniu uzyskanym poprzez rozmowę, bo wydaje im się, że to jest ważne.
Dążenie do rapportu*, czy comfortu** jest naturalnym stanem pożądanych relacji między ludźmi, opartymi bardziej na potrzebie zachowania status quo życia w grupie, czyli rozumiemy się, akceptujemy, żyjemy zgodnie, nikt nikomu nie wchodzi w drogę.
Logicznie rzecz biorąc są to emocje potrzebne aby spotkać się z kobietą. Ona musi Ci ufać i docenić to jak ratowałeś kreci kopiec w podstawówce.
+ Logika i kobieta nie idą w parze. A szkoda… +
Skup się na tym, aby wywołać w niej silne pożądanie do Ciebie (tu znów się kłania seksualny stan, o tym pisałem w “Jak podniecić kobietę…”), ale rapport powinien być ograniczony do minimum (nawet na poziomie Twojej mowy ciała, pokazując jej, że może ona być przy Tobie bezpieczna. Dlatego warto mieć poukładne w głowie i po prostu lubić kobiety).
Określ czego chcesz od kobiety, bo bez tego istnieje kilka ryzykowanych opcji.
Za dużo połączenia emocjonalnego powoduje, ze ona w swojej głowie umiejscowi Cię jako materiał na męża. Gdy dodasz do tego brak dotyku z Twojej jej strony to zostaniejjej przyjacielem (o tym jak wyjść z tej szufladki pisałem już w tekście “Przyjaciółka z penisem…”)
Połączenie emocjonalne to nagroda dla kobiety. Ono jest jej jej „>jej „>najbardziej potrzebne jej, nie Tobie. Ty znasz siebie.
Czy musisz ją świetnie rozumieć, aby się z nią przespać?
Czy potrzebujesz znać historię jej rodziny, abyś dostał erekcji? Celowo przejaskrawiam, aby dostrzegł sedno sprawy.
Czy gdybyś wiedział, że podobasz się jej to zadawałbyś sobie trud budowania połączenia emocjonalnego?
Czy ludzie ogarnięci chemią wysyłają sobie swoje CV?
W tym momencie wchodzimy na dosyć śliski grunt wzajemnych oczekiwań, które warto poznać jak najszybciej. Kobiety, też interesują luźne znajomości, ale też są kobiety, które widzą się tylko w związkach (lub tak chcą, abyś je postrzegał ), więc zamiast pchać się z połączeniem emocjonalnym warto poznać oczekiwania drugiej strony. To bardzo szybko można zrobić za pomocą eskalacji dotyku.
Często spotkalem się z tym, że ludzie wierzą, że dziewczyny się z nimi nie spotykają bez rapportu, comfortu (bo było za mało czasu, aby porozmawiać). Mam zupełnie inne doświadczenie. Najlepsze laski z jakimi się spotykałem to nasze pierwsze spotkanie zaczelo sie od kontaktu wzrokowego i kilku zdaniowej rozmowy-wymiany zdań o pierdołach + numerów telefonów. Nie wiedzieliśmy o sobie kompletnie nic. Jeżeli ona poczuje silną potrzebę spotkania się z Tobą to sama sobie w głowie wszystko wytłumaczy. W końcu “tajemniczy nieznajomy” to jedna z głównych kobiecych fantazji. A chłopak? Jaki chłopak…?
Sytuacje, w których “dawałem sobie czas na radykalne ruchy” kończyły się albo próbą zrobienia ze mnie chłopaka, albo czasem straconym na znajomość prowadzącą do nikąd.
Jeżeli kogoś interesują niezobowiązujące przygody to budowanie połączenia przeszkadza w takich sytuacjach. Jeżeli ona chce seksu, a Ty zaczniesz zagłębiać się w jej dzieciństwo to ona dosyć szybko spuści Cię po brzytwie.
Jeżeli chcesz związku to ok, ale pamiętaj o dotyku.
Czasami bywa tak, że kobieta nie przyjdzie na spotkanie (bo jej chomik zdechnie, będzie miała dyżur na chirurgii, o którym zapomniała), zdarza się to nawet najlepszym. Wtedy warto przeanalizować to co sie zrobiło, zobaczyć czy są jakieś zmienne, rzeczy typowe w Twoich podejściach i je zmienić, testować inne rozwiązania.
Update
Na innym forum w odpowiedzi na mój post padło stwierdzenie, że brak komfortu, to najczęstsza przyczyna flejków (flake – sytuacja, w której kobieta daje fałszywy numer telefonu lub nie przychodzi na spotkanie).
Dlatego stwierdziłem, że warto wyjaśnić dlaczego uważam, że przyczyna flejków leży gdzie indziej
z tym nie mogę się zgodzić, silne attraction tworzy komfortu u kobiety, bo ona musi sobie wytłumaczyć to, że bardzo jej się podobasz w jakiś logiczny sposób. W tej sytuacji polecam (bez względu na kolejność):
a) niedawanie czasu jej do namysłu, czyli w tym momencie idzie zdecydowana eskalacja dotyku
b) unikanie werbalizacji ze ze strony uwodziciela, czyli już z góry zakładania, ze ona czuje się niekomfortowo, wiec trzeba powiedzieć coś co złagodzi/usunie jej dyskomfort. Sam, kiedyś, przez takie próby spowalniałem wszystko
c) nie dopuszczenie jej do tego, aby ona swoim gadaniem, w stylu „Ja taka nie jestem…nie znamy się…bla, bla, bla: zredukowała seksualne napięcie całego uwodzenia, czyli polecam po prostu powiedzieć – „Ok, rozumiem”, uśmiechnąć się, spojrzeć głęboko w oczy, położyć palec na usta i dalej eskalować dotyk. Kobieta często chce, aby facet wziął odpowiedzialność za seks, aby potem sama mogla sobie przed sobą wytłumaczyć – „Samo się stało, nie poznałam siebie, on był taki seksowny bla….ewentualnie byłam pijana” Często nawet dlatego kobiety się upijają, lub udają bardziej pijane, niż są wrzeczywistości, aby mieć usprawiedliwienie”.
Nawet jeżeli to jest akcja w stylu – podejście, numer, ustawka na inny termin – to silne attraction jest lepsze, niz masa komfortu.
Czy gdyby facet, który bardzo podziałał na kobietę, podszedł – Podobasz mi się, daj mi swój numer. Zadzwonię – to czy ona dałaby mu flake’a. Tu nawet nie chodzi o atrakcyjność wedle społecznego kanonu. Przecież często widzisz atrakcyjna kobietę z brzydkim gościem.
*rapport – dobre wzajemne zrozumienie pod względem komunikacji werbalnej (sposób, tempo mówienia) i niewerbalnej (mowa ciała)
** comfort – tzw. poczucie jedności dusz, wspólnota zainteresowań, poglądów, zwierzanie się z sekretów