Chcesz się przespać z kobietą?
Chcesz zdobyć kobietę, która ma Cię tylko za kolegę?
Pobierz teraz DARMOWY poradnik.
link >> „Uwodzenie dotykiem”
Uda Ci się!
Ten tekst dedykuję wszystkim, którzy twierdzą, że moje podejście do uwodzenia jest ekstremalne.
Dedykuję go również tym, którzy chcą zrozumieć dlaczego mam takie podejście do uwodzenia, poznać je oraz zobaczyć, że w tym szorstkim podejściu jest ukryta głębia.
Uwolnij siebie. Pokochaj seks, pokocha kobiety, pokochaj to doświadczenie.
Twoi rodzice, moi też, nie stworzyli Cię z powietrza. Stworzyli Ciebie, mnie, uprawiając seks. Czasami delikatnie, czasami jak zwierzęta. Wielce prawdopodobne, że Twoja matka robiła bardziej ekstremalne rzeczy, niż Twoja ulubiona gwiazda porno. Dokładnie wtedy kiedy jej komórka jajowa połączyła się z plemnikiem Twojego taty. Myśl o ich seksie Cię mrozi (Jak to?! Moi rodzice i seks?! Afuuu!). Jednak tak było. Jesteś istotą seksualną, powstałą jako owoc seksu. Zostałeś poczęty w trakcie głębokiego aktu seksualnego dwojga ludzi, którzy z dużym prawdopodobieństwem się kochali. Z dużym prawdopodobieństwem połączyli się po to, aby stworzyć Twoje życie.
Jak w takiej sytuacji można czuć wyrzuty sumienia związane z seksem?
Urodziliśmy się w społeczeństwie, które ma zaburzone podejście do spraw seksu. Jesteśmy traktowani jak piłeczka ping-pongowa. Restrykcyjne zasady (etyka, religia, program społeczny) grają z „antykapłanami”, którzy czynią seks bardziej pociągającym. To są dwie strony tej same monety. Gdy padną zasady, padną też Ci, którzy żyją na frustracji seksualnej, ludzi czerpiących satysfakcję z „własnoręcznie”.
Kiedyś na demotywatorach widziałem świetne hasło (cytuję): „Jak to jest, że seks można uprawiać od 15, a oglądać od 18 lat?”.
Ryzykuję stwierdzenie – Wielu uwodzicieli chce doświadczać seksu na wielu płaszczyznach, ale wielu, albo się boi, albo nie wie jak. Wielu nawet nie wie czego chce.
Odpowiedziałem sobie na pytanie czego chcę i to robię. Czytałeś moje podejście w fr’czy artykułach. To jestem ja i to co o mnie myślisz to Twoja sprawa. Jeżeli chcesz zrozumieć, masz wątpliwości – pytaj. Jeżeli to Ci się nie podoba – bywa.
Moim celem nie jest spełnianie oczekiwań. Moim celem jest pobudzenie ludzi do myślenia. W taki czy inny sposób. Nawet nie do akceptacji moich poglądów, ale do samodzielnego myślenia.
A co jeżeli mnie interesuje związek tylko z jedną kobietą? A co jeżeli teraz jestem w związku?
Obserwuj swoje myśli:
- Ile razy pomyślałeś o innej kobiecie?
- Ile razy podniecałeś się oglądając porno?
- Ile razy idąc ze swoją dziewczyną z rękę patrzyłeś na inne kobiety i myślaleś, że tą byś zrobił na „69”, a tamtą „na pieska”.
- Ile razy pomyślałeś o seksie w miejscu publicznym lub trójkącie, ale bałeś się jak to odbierze Twoja partnerka? Jeszcze pomyśli, że jesteś zboczeńcem i Cię zostawi.
Nie mówię, żebyś od razu zostawiał swoją partnerkę, chcę, abyś się zastanowił, czy na polu Twojej seksualności są jeszcze tematy, które warto rozpracować. Jeżeli masz jakieś fantazje, a jeszcze ich niezrealizowałeś to porozmawiaj z nią o tym.
Im bardziej będziesz z tym walczył tym mocniejsze się to stanie. Wejdź w to, zrób to, zatop się w tym, daj się pochłonąć, przekonaj się i stwierdź, czy to jest to jest to czego chcesz zanim znów spróbujesz oceniać siebie i doświadczać szczęścia z drugiej ręki. Przestań walczyć ze sobą i przeciw sobie.
Seks bez elementu wyuzdania to seks słaby.
Nie możesz pozbyć się swojej seksualności tylko dlatego, że ktoś z założenia żyjący w celibacie lub kaleki w materii własnej korzystania seksualności w sferze psychicznej powiedział Ci, że seks jest „be”. Chyba, że „wykupisz licencję”, powiesz „tak” lub obiecasz, że ta to będzie ta jedyna.
To tak jakby osoba bez prawa jazdy uczyła innych jak się ścigać bolidem z Formuły 1.
Seks jest czymś naturalnym. Jeżeli stłumisz seks wcześniej, czy później wyrazisz swoją energię seksualną w taki, czy inny sposób. Pojawią się perwersje. Będziesz musiał znaleźć substytuty seksu. Substytuty nie mogą pomóc. Stwarzają jedynie perwersje i obsesje.
Czy seks jest zwierzęcy? Zwierzęta nigdy nie robiły niczego bardziej „ zwierzęcego”, niż człowiek. Zwierzęta nie zabijają dla zabawy, czy satysfakcji. Człowiek jest przebiegły i kalkuluje. Zwierzęta tego nie robią. Seks oczywiście może być zwierzęcy. Jednak taki być nie musi. Może on przejść na wyższy poziom.
Dla mnie seks zawsze był związany z wymianą energii. Dlatego nie mógłbym iść do łóżka do kogo nie miałbym pozytywnych uczuć. Dla mnie kluczem jest to co się dzieje na poziomie wymiany energii.
Męska seksualność jest władcza, agresywna, wręcz momentami fanatyczna, ale można ją ukierunkować tak, aby korzystać z kobiecej energii seksu.
Chciałbym i boję się że pójdę o krok za daleko
A co ona pomyśli? A co jeżeli mnie to zdeprawuje? A co pomyślą inni.
Jeżeli boisz się seksu, nienawidzisz go, Twoja energia zacznie poruszać się w innym kierunku, bo energia musi być w ruchu. Żyjesz dzięki energii seksualnej. Ona jest święta.
Seks to nie to samo co miłość. Miłość to coś więcej, niż seks, jednak seks stanowi podstawę miłości.
Możesz twierdzić, że to co robię jest złe, ale sam sobie odpowiedz na pytanie co byś zrobił gdyby jedna z tych kobiet, które tak bardzo Ci się podobają podeszła do Ciebie i powiedziała – Spodobaleś mi się. Chodźmy do mnie, będziemy się kochać całą noc, a potem zrobię Ci smaczne śniadanie. ?
Mało prawdopodobne? Jeżeli tak twierdzisz to widocznie tak jest. Masz rację. To jest mało prowdopodobne w TWOIM ŚWIECIE.
Trzeba zdobywać, nie może być łatwo, jak się napocisz to docenisz, o kobietę trzeba walczyć – słyszałem tego typu podobne bzdury często.
Nie chcę zdobywać. Chcę dawać. Chcę być fantazją każdej kobiety, która spotka mnie na swojej drodze. Chcę być tym, przy którym kobiety będą eksplorować swoje seksualne fantazje. Chcę, aby nasze światy złączyły się w tych fantazjach.
Moja wyobraźnia jest bogata. Część swoich fantazji zrealizowałem. Jest jeszcze kilka do zrealizowania, pewnie pojawią się następne.
Po każdej ze zrealizowanych fantazji czułem coś w rodzaju oczyszczenia. W wielu przypadkach to było mindblowing experience.
Korzystaj, działaj, doświadczaj.
Przejdź na „ciemną” stronę mocy. Zabij tę parę oczu, które patrzą na Ciebie w Twoim wnętrzu i oceniają Cię.
Osho – „Myśleć to nie widzieć, widzieć to nie myśleć”.
Dlaczego miałbyś się interesować pornografią skoro jest wokół Ciebie tyle kobiet. Nie interesują Cię zdjęcia nagich skał, ponieważ wszystkie skały są nagie. Gdyby zasłonić skały to pewnie pojawiłyby się czasopisma przedstawiające nagie skały.
Czy porno jest dobre, czy złe? To nie jest nawet pytanie na poziomie podziału dobre, czy złe. Jest to raczej pokazania pewnego zjawiska. Porno może być manifestacją wolności człowieka. Może być, też wieloma innymi rzeczami.
Pornografia zniknie kiedy ludzie zaakceptują swoją nagość. Kiedy mija Cię pies na ulicy nie zwracasz uwagi na to, że jest on nagi. Wszystkie zwierzęta są nagie. Akceptujesz to choć przecież pies na ulicy dumnie paraduje ze swoimi narządami płciowymi i odbytem na wierzchu.
Przestań cieszyć się szczęściem z drugiej ręki, skończ halucynować. Skończ myśleć – „Też bym tak chciał, ale nie mogę bo…” – to dobre dla frajerów.
Zacznij doświadczać. Zrób pierwszy krok i zapnij pasy.
Ile razy chciałeś sprawdzić coś w łóżku, uwodzeniu, życiu, a gdy nie dostołeś tego to czułeś się zawiedziony?
Od kiedy zaakceptowałem siebie, swoje potrzeby i wziąłem się za ich realizację to uwolniłem się od ciśnienia. Wszystkie elementy złożyły się w jedną całość.
Kobiety często narzekają, że chciałyby trafić na kogoś kto będzie wobec nimi szczery, wyłoży „kawę na ławę”. Jednak gdy trafiają na mnie to czasami je to przerasta. Są w szoku. Z tego co wyciągnąłem z różnych sytuacji moja postawa jest tym z czym spotykają się niezwykle rzadko, a często pierwszy raz w życiu. Nie mają schematu. Nie mają wzoru. Nie wiedzą jak zareagować, więc wydaje im się, że to jest nieprawdopodobne, ale tak wygląda rzeczywistość. Moja rzeczywistość.
Tak jak usłyszałem od jednej kobiety – Twoja szczerość nadal miażdży .
W momencie, którym przestajesz tylko brać, ale zaczynasz dawać nie ma miejsca na kłamstwa. W momencie, w którym czujesz, że dajesz jej coś dobrego to czego masz się wstydzić. Zastanów się nad tym ile razy musiałeś okłamać kobietę, aby dostać to czego chciałeś? Pomyśl ile razy odgrywałeś rolę, której nie miałeś ochoty odgrywać tylko po to, aby dostać coś od kobiety. Ona, też odgrywała rolę.
Kobietom dało się poczucie władzy nad seksem, rolę swoistych dyspozytorek seksu. To błędne założenie. Mężczyźni zapomnieli, że całe życie kobiet kręci się wokół seksu. Po co jest tyle sklepów z kosmetykami, ubraniami, salonów piękności, klubów fitness? To pie…ny wyścig zbrojeń w walce o seks, w walce o przetrwanie, sygnowany takimi hasłami jak „Jesteś tego warta”. Lubię atrakcyjne kobiety, lubię jak się malują, lubię kiedy dbają o siebie. Chcę, abyś tylko zobaczył, że one chcą tego samego co my. Nawet bardziej. Kobiety wiedzą, że wygląd to ich karta przetargowa i od niego zależy jak będzie wyglądać ich życie. Pewne rzeczy się nie zmieniły. Tylko XXI wiek daje coraz bardziej wymyślny oręż w walce na rynku matrymonialnym.
Od prawie 3-ch miesięcy, nie byłem na czymś co można nazwać randką, nie wziąłem ani jednego numeru telefonu (teraz raczej daję swój). Randki są przereklamowane. Randki to wynalazek szatana . Spotyka się mężczyzna z kobietą. Oboje czekają, aż minie odpowiednia ilość czasu, aby pójść ze sobą do łóżka.
Rozmowa. Uwielbiam rozmawiać z kobietami, ale po seksie. Wtedy one rozkwitają. Są jak kwiat. Runęły mury. Wyłączył się „autopilot”. Mam do czynienia z nią. Żywym człowiekiem w pełnej okazałości. Bez zbędnych gier i udawania.
Znam wartość tego co oferuję kobiecie i priorytetem jest dla mnie to, aby dla nas obojgu była to bardzo przyjemna sprawa, bez względu na to czy będzie to jednorazowy epizod, czy dłuższa znajomość.
Wychodzę z prostego założenia – bierzesz albo nie. Wiem kim jestem, wiem co mogę Ci dać, bierzesz – ok, spędzimy świetnie razem czas, bez względu na to, czy to będzie pół godziny, czy kilka miesięcy. Nie bierzesz – ok.
Pamiętam jak kiedyś rozmawiałem o kobietach i seksie z kimś kto sam o sobie stwierdził, że jest ortodoksyjnym katolikiem, chwalił się swoimi poglądami (kobiety powinny się szanować etc.), a potem dowiedziałem się, że oglądał całą noc porno. Gdzie tu jest spójność? Gdzie tu jest konsekwencja?
Zasady uwodzenia – jakie zasady?!
Uwodzenie jest proste jak budowa cepa. Porażająco, może trochę banalnie, ale nadal jest proste. Czasami nie jest łatwe, ale na pewno jest proste.
Łatwiej jest zaakceptować to, że nie umie się uwodzić kiedy ma się spojrzenie na uwodzenie jako na rzecz trudną i skomplikowaną.
Ćwiczenie:
Polecam Ci, abyś wypisał wszystkie swoje fantazje seksualne. Absolutnie wszystkie! Bez zastanawiania się, porównywania się i oceniania ich. Taka seksualna burza mózgów. Niech to będzie lista tylko do Twojej wiadomości.
A potem zrealizuj je jedna po drugiej. Zobaczysz jak mocno zmieni się Twoje podejście do życia, kobiet i uwodzenia.
Powstrzymywanie swoich naturalnych potrzeb seksualnych jest jak trzymanie w dłoni laski dynamitu z zapalonym lontem.
Chcesz się przespać z kobietą?
Chcesz zdobyć kobietę, która ma Cię tylko za kolegę?
Pobierz teraz DARMOWY poradnik.
link >> „Uwodzenie dotykiem”
Uda Ci się!
Pozamiatałeś. Zajebisty tekst. A co do ćwiczenia, to moją fantazją jest seks na plaży. Nic mnie tak nie kręci jak seks na plaży. W południe, wieczorem, przy zachodzie i wschodzie słońca, gdy plaża jest pusta i pełna ludzi, na skarpie, na piasku, na brzegu i w wodzie.
Pozdrawiam,
mmm
To jest to! Ten tekst wymiata, gratuluje ci takiej twórczości, oby tak dalej.
Pozdrawiam.
Coś ode mnie .
Gdy byłem młodszy , chciałem seksu tak samo jak teraz . Ale nie akceptowałem swojej własnej seksualności . Stawałem przed lustrem patrzyłem na siebie i mówiłem : „Kurwa , jaki ja wątły , słaby , ani mięśnia ani kutasa „.
Miałem już kilka kobiet , ale to wciąż nie było to . Gdy zaczynałem mieć więcej relacji z kobietami moja seksualność rosła . Stawałem przed lustrem i powtarzałem : ” Może i fiuta nie mam jak wieża Eiffla ani mięśni jak atleta , ale na chuj mi to , skoro mam lepsze kobiety od nie jednego faceta „. To był klucz .
Zaczynałem się sobie podobać . Teraz uwielbiam swoją nagość , przed kąpielą stoję nawet kilkanaście minut przed lustrem patrząc na siebie . Kocham swoje ciało i nie ukrywam tego . Akceptuje siebie takim jakim jestem . Gdy teraz wracam z imprezy z kobietą do domu , pierwsze co zrzucam koszulę i podkoszulek . Tak chodzę przy niej rozebrany . Dotykam jej swoim gołym ciałem i lubię to . Chociaż moja klata , nie ma w sobie nic z Pudzianowskiego . Mi się podoba .
A jeśli Twoje ciało podoba się Tobie , to i Twoja partnerka za nim oszaleje .
Kolejna porcja dobrej, konstruktywnej wiedzy. Rispekt.
Stary twoje wypowiedzi są niesamowite!! Jednocześnie łamią stereotypy, odrzucają co nam znane a z drugiej strony ujawniają nagą prawde. Masz racje bracie, obecnie każdy udaje i chce być kimś kim nie jest tylko po holere? wystarczy być sobą, realizować swoje cele i mieć gdzieś co kto powie bo to jaki jestem zależy tylko odemnie:)
Wartościowy tekst, nadający szeroką przestrzeń w doskonaleniu fundamentów relacji seksualnych mężczyzny i kobiety. Tak przedstawiony przestrzenny wizerunek daje poczucie nieograniczonych możliwości, które człowiek może wykorzystywać, aby dostąpić wzajemnego szczęścia. Piękne jest to, gdy człowiek staje się na tyle odważny, aby umieć dawać!
Brakuje nam takich ludzi jak Ty Feniks w Polsce, ogromny szacunek i podziękowania bo pomagasz.
Dziękuję i cieszę się, że mogłem pomóc
Tekst świetny, łamiący stereotypy i ukazujący nagą prawdę. Po przeczytaniu robi się lżej na sercu. Szacun dla Ciebie.
A jeżeli to kobieta boi się seksu?
jeżeli kobieta boi się seksu to musisz ją przekonać, że nie ma się czego bać i musi poczuć się komfortowo, nie mów jej tego wprost i nie praw na ten temat rozległe przemówienia i rady, nie przekonuj jej tak jakbys byl potrzebujacy. jesli nie daje Ci od dluzszego czasu to w Tobie problem, a jak nie to kopnij ją w tylek i zapomnij.
Otworzyłeś mi oczy, jeśli uda mi się to wprowadzić w życie, możesz być pewien, że postaram Ci się to jakoś wynagrodzić.
Pozdrawiam Feniks!
Feniks mógłbyś rozwinąć myśl że randki to przeżytek? Jak np poznałem daną kobietę a chcę ją poznać lepiej i uwieść to przecież trzeba się spotkać choć raz w „4-oczy” . Nie rozumiem zupełnie tego stwierdzenia twojego i chciałbym abyś to rozwinął. Pozdrawiam