Kobieta w ostatniej chwili odwołuje spotkanie

Jeśli to któryś z kolei raz, to możliwe, że ona ewidentnie nie chce się spotkać.
z doświadczenia wiem, że jeśli ona chce się spotkać to rzuci wszystko, weźmie lewe chorobowe w pracy, wyjdzie na spacer o 3 nad ranem, przyjdzie do Ciebie o 23 przez całe miasto , 15 minut po tym jak zadzwoniłeś do niej, a na dworze -10 stopni. Gdyby chciała się spotkać to by sama wyznaczyła inny termin,

1) określ, czy rzeczywiście dziewczyna jest warta zachodu, czy tylko Twoje męskie ego nakazuje Ci z nią się spotkać mimo, ze pisze, ze nie ma czasu, kot jej zdechł, przestali grać „Na Wspólnej”
2) kobieta nie odpisuje na sms, lub ciągle przestawia spotkania aby sprawdzić jak Tobie na niej zależy, czy masz wystarczająco ciekawe życie i poznajesz kobiety, zamiast rozpaczać, ze Ci nie odpisała. Im częściej i więcej piszesz sms, dzwonisz tym gorzej dla Ciebie. Raz wystarczy. nawet jak jej się skończy karta to zawsze może odpisać z telefonu koleżanki, prawda? W końcu jakby napisała do Ciebie sms (np. Mam ochotę Ci zrobić loda, kiedy mogę przyjechać?) Twoja ulubiona modelka to byś nie jęczał, że nie masz nic na karcie, tylko z pod ziemi byś wyrwał inny telefon. Wiesz, że mam rację misiu :)
3) aby włączyć motyw preselekcji możesz wysłać jej sms w stylu – słuchaj Ewa (tu dajesz jakiekolwiek innej kobiety niż target) pamiętaj aby założyć te seksowne szpilki, które tak lubię:) – jak odpisze, że to chyba pomyłka to piszesz, ze sorry, zdarza się i zostawiasz temat (żadnych lamerskich, a bo jak Ty nie chciałaś to musiałem sobie znaleźć inną), jak nie odpisze to po 30 minutach piszesz, ze pomyliłeś się wysyłając poprzednie go sms
4) po takim sms jak ją gdzieś spotkasz to mogą się dziać bardzo ciekawe rzeczy (miej gumki w pogotowiu ;) )

Spotykaj się z innymi, ustaw sobie kilka randek na najbliższy tydzień.

Ciesz się życiem, pokazanie kobiecie, że można bez niej żyć jest największym afrodyzjakiem, bądź wyzwaniem,

Pamiętaj, że te wszystkie kobiety, idące ulicą, marzą o tym, aby spotkać swojego księcia z bajki:)

Czym kończy się gadanie zamiast działania

Witam, pierwszy post, ale tematem zajmuje sie od kilku tygodni przerobiłem teorie i zacząłem praktykę. Poznałem w sieci jedną hb7 wymieniliśmy się numerami gg, a potem umówiliśmy.

Były już dwa spotkania wczoraj trzecie. Na poprzednich dwóch poznawaliśmy, śmialiśmy ogólnie wiem ze podobamy się sobie (tzn ze ja jej) . Jest bardzo wygadana szczera, dużo się śmieję ma 19 lat (ja 21). Gadaliśmy tez mnóstwo o seksie, mogłem sprawić wrażenie u niej ze jestem kolesiem który właśnie ma łatwy kontakt z kobietami, łatwo je poznaje, bzyka i rzuca. Ona jednak tez wyglądała na osobę które lubi seks, czerpie z niego przyjemność. Powiedziała nawet ze jakbym zaprosił ją na kawę do domu to mogłaby się nie powstrzymać. Jednak błąd jaki popełniałem podczas tych spotkań to zero KINA. :(

No i przyszło spotkanie 3. Ogólnie zepsułem sam początek bo się spóźniłem 15 minut. Była przed okresem (powiedziała mi to) , wcześniej gadała ze swoimi kumpelkami o tym jaki im jest dobrze z ich fagasami. Po prostu była lekko zdenerwowana. Chciałem ja objąć nie pozwoliła (podobno nie lubi tego), chciałem być blisko niej, dotknąć nie chciała za bardzo. unikała mojego dotyku. W końcu zapytała :

- Czego oczekujesz od mnie??

- Nie mogę ci tego powiedzieć bo nie wiem jeszcze.

- nie licz za bardzo na żadne uczucia bo już tyle razy się przejechałam na chłopakach ze nie chcę

- nie mogę ci obiecać ze się z tobą ożenię, a na razie chciałbym z tobą zjeść pizze

- jeśli chcesz się ze mną spotykać tylko to mi powiedz (tu pewnie chodziło jej o seks)

no i potem mnie zatkało, zacząłem jej wyjaśniać ze ja nie jestem taki jak ona sobie o mnie pomyślała itd.

Potem było juz luźniej dała mi parę IOI (np. widziałeś to moje zdjęcie w czerwonej sukience(sexy) zanim usunęłam?? – tak – bo zależało mi żebyś właśnie to Ty je zobaczył)

Ale na końcu cały czas o tym myślałem i mnie kompletnie zatkało tylko patrzyłem się na nią jak pizda. Ona pytała się mnie co jest?

Więc na końcu jej wypaliłem, ze przez ta akcje na początku bałem się jej dzisiaj w ogóle dotknąć.

Teraz jest taka głupia sytuacja, nie wiem co na następnym spotkaniu mam robić, jakie kroki podjąć. Jestem przyzwyczajony ze max na 2 spotkaniu juz przynajmniej całowanie było, a tu już 3 i nic. Nie zależy mi tylko na dymaniu, ale tez nie chce zbyt długo na to czekać, w końcu widzieliśmy się już 3 razy… (aha no i wiem ze ona nie jest przyzwyczajona do mojego dotyku, zepsułem to)

(celowo nie podaje autora, ani forum, nie chce go pogrążać, ani dawać błędnego wrażenia o poziomie forum)

__________________________________________

- czego oczekujesz od mnie??

- Nie mogę ci tego powiedzieć bo nie wiem jeszcze.

- nie licz za bardzo na żadne uczucia bo już tyle razy się przejechałam na chłopakach ze nie chcę

- nie mogę ci obiecać ze się z tobą ożenię, a narazi chciałbym z tobą zjeść pizze

- jeśli chcesz się ze mną spotykać tylko to mi powiedz (tu pewnie chodziło jej o seks)

ASD – ona chce, tylko po prostu nie chce czuć się jak dziwka. Tłumacząc na poziomie logicznym, ze jesteś inny to zawsze idzie o kant dupy rozbić,

ja nigdy się nie tłumaczę, tylko ramuję w inną stronę – tak, zgadza się lubię kobiety i lubię też dyskrecję, myślisz, że mogę Ci zaufać? i tadammm oto ona będzie się starać o to, aby udowodnić Ci, że nie papla na prawo i lewo wszystkiego koleżankom, a Ty pokazujesz wyższą wartość

Nie chciała się przytulić? gówno prawda, one potrzebują tego bardziej niż myślą

nie chciała to freez out na zasadzie ok, no problem, rozumiem. Ona tego chce, tylko musi mieć pewność, ze Ci sperma nie odcina dopływu krwi do mózgu,

Od razu nie znaczy w ogóle ;)

Więc na końcu jej wypaliłem, ze przez ta akcje na początku bałem się jej dzisiaj w ogóle dotknąć.

i oto jej pewnie chodziło, czym różnią się przyjaciele od kochanków…przyjaciele nie eskalują

wiec ok więcej rapportu wraz z kino…jeśli nie będzie kino do zdechniesz w krainie LJBF (co to znaczy? masz w tutorialu) robiąc za emocjonalny tampon

Jeśli nie jest przygotowana do dotyku tonie przyszedłeś przez wszystkie fazy kino:

1) dotyk normalny, np. podanie ręki na przywitanie
2) dotyk w zabawie, np. żółwiki, przybijanie piątek, przytulanie na „abotoję Cię, będziesz moją młodszą siostrą”
3) dotyk osobisty, np. wracacie idąc za ręke
4) dotyk zmysłowy, np. pocałunek, pieszczoty akceptowane w miejscu publicznym
5) dotyk seksualny, np. zdecydowane pieszczoty seksualne, seks

Numer telefonu – kiedy? jak? PO CO?

Wzięcie numer telefonu to bułka z masłem. Cała zabawa zaczyna się tak naprawdę potem. Jeśli kobieta chce się wywinąć mailem lub gg (to czy to wykorzystasz zależy już od Twoich umiejętności, nie wierzę w net-game, real to real) można też wziąć, ale jednak numer to numer.
Jeśli nie daje numer telefonu, ale chce Twój to można to rozegrać na zasadzie, ok., ale jak nie zadzwonisz to spłoniesz w piekle itp. (tu polecam patent Adepta). Jestem przeciwnikiem dawania numeru telefonu, to często sposób na spławienie w myśl zasady „wezmę jego numer lub dam swój to frajer odejdzie szczęśliwy a ja mam święty spokój”. Niektóre kobiety zbierają numery telefonów od frajerów, albo robią sobie specyficzne zawody o to, która więcej zbierze numerów telefonu, tak po prostu dla podbudowania swojego ego.

Z założenia wychodzę, że w całym podrywie, im prościej tym lepiej. Tak samo jest w przypadku brania numeru telefonu. Zwykle stosuje dwa warianty:

Feniks – Zadzwonię do Ciebie

HB – ale nie masz mojego numeru…

Feniks – No właśnie…(podaje telefon, aby wpisała) (tu można to przeramować – ok., dam Ci swój numer, ale mam nadzieję, że mogę Ci zaufać i nie rozdasz tego numeru swoim koleżankom? ;) )

albo

Feniks – Znasz procedurę ;) (podaje telefon, aby wpisała)

Dobrze jest zapisać numer telefonu z jakimś zabawnym komentarzem, oczywiście obecności HB, np. Kasia Kociak, Zosia Super usta. Pozwoli Ci się to też połapać w numerach telefonów, które zdobędziesz korzystając z zawartych w tym tekście porad.

Jeśli HB jest wśród znajomych i czuć, że się trochę krępuje to albo izolujesz i bierzesz numer, albo rzucasz coś w stylu „zadzwonię i dasz mi znać, czy masz opracowany ten temat”.

Gdy będzie mieć obawy to raczej niweluje się je w konwencji żartu – będę dyszał do słuchawki 40 razy w dni parzyste, a 30 w nieparzyste.

lub directowo

HB – A po co Ci mój numer ?

Feniks – Aby umówić się na spotkanie, to chyba oczywiste :)

Bierzesz numer telefonu w wiadomym celu, więc nie ma się czego wstydzić i pociskać HB kit, że tak ładnie będzie wyglądał na wyświetlaczu Twojej nowej lanserskiej komórki. Masz być dumny z tego, że jesteś mężczyzną i prowadzisz interakcję z kobietą. W końcu w bardziej lub mniej bezpośredni sposób przyczyniasz się do przetrwania gatunku.

Kobieta musi wiedzieć, że jesteś spoko kolesiem, któremu można spokojnie dać numer bez obaw. Jej przekonanie ma wynikać z solidnej gry.

Często początkujący biorą sobie za punkt honoru wzięcie numeru telefonu. Rozpoczynają interakcję po czym

- chcą wziąć numer telefonu bez zbudowania attraction, wręcz o niego błagają (tak jakby Twój numer chciała wziąć kobieta, która Cię kompletnie nie interesuje)

lub

- zamiast po wzięciu numeru telefonu dalej prowadzić grę i doprowadzić ją do końca to biegną do swoich kumpli się pochwalić, następnie zamiast spędzić resztę wieczoru u boku dziewczyny to tasują się emocjonalnie nad tym numerem i tym jacy są zajebiści, po imprezie jeden do drugiego – mam 10 numerów jestem królem disco(po czym wracam sam z imprezy do mojego haremu, gdzie czeka na mnie kciuk, wskazujący, środkowy, serdeczny i najmniejszy)

lub

- jeśli nie mogą poprowadzić gry do końca, bo np. zmieniają klub to zamiast po wzięciu numeru telefonu dalej prowadzić interakcje np. przez 20 minut to urywają ją po 3 minutach

Numer telefonu nigdy nie może być celem samym w sobie. Najlepiej gdy prowadzi on do następnego spotkania, jest wzięty na końcu dobrej, solidnej interakcji z kobietą. Paradoksalnie wzięcie numeru po solidnej grze, gdy już wszedłeś w sferę seksualną może sprawić, że dziewczyna nie poczuje się wykorzystana, bo wymieniliście się numerami telefonu i dalej kontynuujesz znajomość. Im później weźmiesz numer telefonu tym lepiej. Po co brać numer telefonu po 10 minutach interakcji w klubie, jeśli można świetnie się bawić z kobietą w klubie przez następne 3h i wziąć numer dopiero gdy ona rano wyjdzie z Twojej sypialni, właśnie po to, aby umówić się na następne spotkanie?

Teraz już wiesz dlaczego polecam wzięcie numeru telefonu na końcu interakcji? Jeszcze nie?

To pomyśl, że łatwiej jest wziąć numer, który będzie przydatny i prawdziwy po solidnej grze, niż próbować go wyrwać w ciągu pierwszych kilku minut i usłyszeć jakąś cienką wymówkę w stylu – nie daje numeru nieznajomym, albo co jeśli mój chłopak zobaczy? (jak chłopak sprawdza swojej dziewczynie telefon to już jest poniżej krytyki, to nie jest w dobrym tonie, ja tego nie robię i egzekwuję to zdecydowanie)

Numer bez następnego spotkania jest gówno wart. Numer telefonu się do Ciebie w nocy nie przytuli.

Ja nie biorę numeru jeśli nie chce się spotkać. Po co mi on? Aby ładnie wyglądał w telefonie?

Kilka razy zdarzyło mi się spławić w ten sposób kobietę nie spełniającą moich kryteriów, jeśli widziałem masę IOI i dziwnym trafem nie chciała mnie opuścić to już wziąłem ten numer – Cześć, cześć, numer delete ;)

Flake (numer telefonu, z którego nie ma pożytku) dostaje się głównie dzięki temu, że:

1) kobieta była w innym stanie emocjonalnym gdy Cię poznała, np. w klubie miała nastrój zabawowy, a gdy następnego dnia wróciła do swoich zajęć to przestała czuć to co czuła z Tobą w klubie

2) kobieta ma wyrzuty sumienia, że np. całowała się z Tobą w klubie, a tak nie można

3) kobieta rozdawała swój numer każdemu kto popadnie w ramach loterii

4) dostałeś fałszywy numer, dosyć częsta praktyka zbywania frajerów

5) zawaliłeś grę i dostałeś numer na odczepnego

Kiedy dzwonić?

Dosyć modna jest reguła 2 – 5 dni, aby pokazać jaki jesteś zajęty i nie potrzebujący. Moim zdaniem, dzwoń kiedy uważasz za słuszne. Czekanie kilka dni na to, aby zadzwonić to już tani i oklepany chwyt znany przez kobiety. Jeśli wasza interakcja była świetnym przeżyciem dla Was obojga, to nie pajacuj czekając 2 dni na telefon, na który ona też czeka. Dzwoń jak najszybciej, jeśli dobrze grałeś to ona będzie cała w skowronkach, gdy do niej zadzwonisz.

Jak dzwonić?

Jeśli ona nie ma Twojego numeru to czasem warto puścić sms. Są kobiety, które nie odbierają numerów od nie znajomych, zw<!–[if supportFields]> LISTNUM <![endif]–>6)<!–[if supportFields]><![endif]–>. A następnie zadzwonić, prosto bez wydziwiania

np. Cześć! Feniks z tej strony! Tak, ten bezczelny i wygadany (nawiązanie do wieczoru, wątku rozmowy) myślę, że warto będzie kontynuować znajomość z Tobą, wychodzę ze znajomymi do klubu dziś wieczorem, chodźmy świętować, to jak 20. czy 21. No tylko zrób się na bóstwo ;)

Postaw na naturalność. Wszelkie ciśnienie w głosie, parcie na efekt słychać przez telefon. Nie oczekuj niczego, spodziewaj się wszystkiego.

Uwaga! Raz usłyszałem tekst w stylu – nie mam telefonu komórkowego, albo nie pamiętam numeru – nie wierzcie w ten bull shit, obecnie pokrycie rynku telefonii komórkowej w Polsce wynosi 100% czyli każdy ma komórkę, nawet kilka. Teraz dla wielu ludzi telefon to jak aparat tlenowy dla nurka pod wodą, nie da się bez niego życia. Jeśli HB mówi, że nie pamięta numeru telefonu to zwyczajnie kłamie.

Kiedy mówić „kocham Cię”?

Na forum o PU trafiłem na post

Zastanawia mnie jak wy reagujecie w sytuacji, kiedy mówicie dziewczynie „Kocham Cię”, a ona odpowiada, że nic z Tego nie będzie. Na pewno części z Was przydarzyło się coś takiego. Olewacie ją ? Próbujecie udowodnić i pokazać co traci ? A może używacie jakiegoś oklepanego tekstu ?

(celowo nie podaje autora, ani forum, nie chce go pogrążać, ani dawać błędnego wrażenia o poziomie forum)

Mam dla Ciebie dobrą i złą wiadomość:

- zła – może i jesteś fajnym gościem, może nawet jej się podobałeś, ale rozpruwając się za szybko z „kocham Cię” pokazałeś, że jesteś kolejnym frajerem, który dostaje szajby na punkcie pierwszej lepszej HB, która się nim zainteresowała. Pewnie wylądowałeś w worze „przyjaciel” z ładnie przewiązaną wstążką „Ostatnie pożegnanie”.

- dobra – dostałeś bardzo dobrą lekcję na przyszłość

Słowa „Kocham Cię” są OGROMNIE WAŻNE i za tym idzie bardzo duże zobowiązanie i potwierdzenie głębokości relacji. Jeśli Ty rzucasz to tak od sobie, a potem pytasz się na forum czy ją olać, udowodnić co traci, czy użyć oklepanego tekstu to świadczy to tylko o Twoim poziomie rozwoju emocjonalnego.

Jeśli usłyszałeś po „Kocham Cię”, że nic z tego nie będzie. To znaczy tylko jedno, zawaliłeś na całej linii. Zauważ, że ona nawet nie chciała być miła, mówiąc jakiś szajs w stylu, że docenia, ale ma chłopaka lub jutro wyjeżdża masować ogony bobrom w kanadyjskich lasach.

Nigdy nie próbuj zarzucać na kobietę obręczy mówiąc „Kocham Cię”. To nigdy nie jest klucz do jej wrót rozkoszy, ani sposób na załatwienie sprawy – w myśl zasady powiem jej, że ją kocham to ona potem będzie jadła mi z ręki. Gówno prawda!

A mówienie „Kocham Cię” jeśli nie było seksu też jest moim zdaniem pomyłka, bo często wygląda to tak jakbyś tymi słowa chciał go wymusić, tzw. dowód miłości.

Chęć tego musi wypłynąć z Ciebie, a nie z sytuacji, bo tak wypada, bo ona powiedziała pierwsza, albo w horoskopie pisali. To musi być Twoja szczera chęć obdarzenia uczuciem kobietę, bez oczekiwania czegokolwiek w zamian. Tylko wtedy to działa najlepiej. Czy PUA może się zakochać i powiedzieć „kocham Cię”? Jasne, tylko z głową.

Po kilku komentarz uzupełniam – Mów kobiecie „kocham Cię” kiedy jest to prawda.

List do PUAciółki;) – Podchodzenie i KC – Plisken

Zacząłem interesować się PUA kontakty z dziewczynami idą mi w miarę dobrze ale tylko z koleżankami, nadal mam opory jeżeli chodzi o podejście do nieznajomej, w przyszłym tygodniu mam zamiar jeździć do Prudnika/Głuchołaz, bo ja mieszkam na wiosce. Chciałbym nie mieć oporów z podejściem do nowej dziewczyny, proszę o pomoc, poradę lub jakiegoś ukierunkowania.

Niedawno udało mi się wymienić nr’em telefonu z koleżanką umówiłem się z nią wszystko poszło zgodnie z planem, nie negowałem jej bo nie jestem przekonany co do negów(jak się przekonać do nich?), zamiast tego droczyłem się z nią.
Na koniec udało mi się ją pocałować użyłem wariantu “Czy chcesz mnie pocałować”(było kino), odpowiedziała :Nie Wiem to już wiedziałem co zrobić wyryłem te regułkę na pamięć.
Wiem że są 3 warianty odpowiedzi dziewczyny(najczęstsze w takich momentach) : 1Tak 2Nie Wiem 3Nie.

Jak sobie poradzić, z takim, jeżeli by się przytrafił
ja: Chcesz mnie pocałować?
ona: ale ja mam chłopaka

Aha jestem raczej WSN’em jeśli chodzi o nieznajome(opory) polecasz jakieś strony, poradniki w których jest opisane co dokładnie po kolei robić?

Dziękuje.

Plisken

___________________________________________________

Witaj Plisken,

Na początek brawo za odwagę i podzielenie się tym problemem.

Napisałem Twoja odpowiedź jako osobnego posta, bo myślę, że to pomoże innym początkującym.

Wykucie „regułek” na pamięć pomaga, ale tylko na początku. Najważniejszy jest Twój system przekonań (inner game). A „regułki” mają tylko pomóc Ci je wyrazić, rozpocząć rozmowę, opanować wstępne zdenerwowanie itp. Z biegiem czasu będziesz już tworzył swoje „regułki”.

Nie ma znaczenia co powiesz, ale ważne jest jak powiesz. To powinno już ostudzić Twój zapał w poszukiwaniu super hiper tekstu, po którym każda będzie Twoja. Taki tekst jest jak yeti – wszyscy o nim mówią, nikt go nie widział.

Wyjeżdżasz do większego miasta, aby ćwiczyć – bardzo dobrze. Naucz się rozmawiać z obcymi na ulicy, w kolejce, w sklepie, gdziekolwiek, czy to będzie babcia, czy dziewczyna z gazetami, czy policjant (a najlepiej policjantka ;) ). Chodź po sklepach i pytaj się o różne rzeczy. Sprzedawczynie muszą być dla Ciebie miłe, bo to ich praca, więc możesz to zrobić bez obaw.

Pamiętaj, że te ćwiczenia mają oswoić Cię z podejściem do człowieka i zagadania do niego – nawet jeśli to jest pytanie o drogę. Musisz przekonać się na własnej skórze, że zagadanie do kobiety bądź grupy kobiet jest ok i nie spadnie na Ciebie deszcz meteorytów, ani klątwa faraona.

Ludzie ze sobą rozmawiają, ludzie ze sobą uprawiają seks – to normalne.

Nie podejdziesz nie będzie seksu :) Wraz z podejściem Twoje szanse na seks wzrastają zdecydowanie :)

Jeśli na razie masz większą styczność z koleżanki (social circle – krąg społeczny, znajomi itp.) to wykorzystaj to. Daj się poznać jako chłopak, który lubi się bawić, chodź na imprezy. Socjalizuj się. W końcu koleżanki mają koleżanki.

Super, że udało Ci się ją pocałować. Na pocieszenie powiem Ci, że też kiedyś miałem fazę na używanie „Chcesz mnie pocałować?” (Zawsze mówią „nie” nawet jak ich oczy krzyczą „tak”) ale z biegiem czasu gdy już widzę IOI (wskaźnik zainteresowania – za kilka dni wrzucę o tym tekst na forum) a nawet jak nie widzę to stosuję coś takiego:

Feniks – Wierzysz w czary?

HB – bla, bla, bla

Feniks – ok., to zamknij oczy (i wtedy całujesz)

Jak sobie poradzić, z takim, jeżeli by się przytrafił
ja: Chcesz mnie pocałować?
ona: ale ja mam chłopaka

To pytanie raczej pada na początku interakcji jako shit test, jeśli mówi do Ciebie, że ma chłopaka, ale nadal się nie rusza to znaczy, że po prostu jeszcze nie teraz. Jeśli słyszysz zdecydowane „mam chłopaka, morderco nienarodzonych dzieci, kutasi łbie” po czym jej kolano ląduje na Twoich cojones to wtedy na pewno nie chce się całować :)

A co jeśli da mi w twarz? To będziesz miał co opowiadać i śmiać się ze swoich początków tak jak ja to robię teraz.

A co jeśli się na mnie obrazi? Całując kobietę możesz tylko zyskać, bo lepiej jest mieć opinię podrywacza, niż gościa, który boi się pocałować dziewczynę.

A jeśli nie zamknie? To i tak całuj

One kochają seks, czasem nawet bardziej, niż my.

Odpuść sobie czytanie materiałów (na początku to robi burdel w głowie) tylko weź prysznic, ubierz się czysto i schludnie, pojedź do miasta, otwórz 25 kobiet pytaniem o godzinę, 25 kobiet pytaniem o jakąś chińską restaurację (lub najbliższy sklep z ciuchami – cokolwiek, aby one mogły dać Ci rady i opowiadać, abyś mógł z nimi chwilę porozmawiać), gdy już to zrobisz to idź przez miasto i powiedz „Cześć” jak największej liczbie kobiet w przeciągu 30 minut. Po prostu uśmiech, „cześć” i idziesz dalej. Jeśli Cię zatrzyma – Czy my się znamy? – to powiedz, że teraz już tak (uśmiech) Plisken jestem i dalej ciągniesz rozmowę. Zobacz gdzie to Cię zaprowadzi, jeśli chcesz wziąć numer telefonu to weź (ale to nadal tylko środek komunikacji, bez następnego spotkania jest gówno wart). Pamiętaj to początek drogi i podejdziesz do setek kobiet w swoim nowym życiu, więc po co przejmować się tym co powie, któraś z nich. To Ty nadajesz znaczenie wypowiedzianym słowo. Drganie powietrza jakim jest mowa nie może zabić przelatującej obok muchy, więc jak miałoby Cię dotknąć. To Ty nadajesz znaczenie i siłę słowom innych ludzi.

Negi stosuje się po to, aby obniżyć wartość kobiety, tak aby pokazać, że jej piękno bądź zachowanie Cię nie odstrasza. Nie bój się zdenerwować kobiety, to lepsze niż wylądować w szufladce „przyjaciel”. Do negów się przekonasz, wszystko z czasem. Najpierw oswój się z podchodzeniem do ludzi, do kobiet.

Teraz kluczowa rada w odpowiedzi na Twój mail: Odrzuć mit idealnego podejścia, gdy wszystko idzie wedle książki. Czegoś takiego nie ma. Żaden z mega hiper mistrzów pua nie ma 100% skuteczności. Każdy z nich był zlewany tysiące razy, ja też już byłem zlany przez kobietę tyle razy, że już nawet nie pamiętam. Ale ten moment gdy wchodzisz do klubu i to Ty wybierasz kobietę, którą uwiedziesz, uwodzisz ją i spędzacie ze sobą cudowny czas jest wart wielu spalonych podejść. Głowa do góry i czekam na info jak poszło.

Pozdrawiam

Feniks

ps. zrób sobie program Demonic Confidence – znajdziesz w sieci

Na co się gapisz?! – Shit test

HB: Na co się gapisz ?! :

- myślałem, że chodziliśmy razem do podstawówki i nie jestem pewien, jesteś podobna do mojej bardzo dobrej znajomej, Gosi-Srosi. Czy coś w tym złego, że chciałem być pewien, że to ona, bo zwykle nie zaczepiam nieznajomych dziewczyn?

- bo….rozmazałaś się (to do lasek z tapetą…ten tekst boli i jest MEGA skuteczny; nawet jak Ci laska powie, że się nie rozmazała i będzie szła w zaparte to gdy odejdziesz na 99% poleci do lusterka)

- tylko ludzie, którzy są pewni siebie i mają uczciwe zamiary mogą patrzeć innym w oczy, ale Ty chyba taka nie jesteś skoro Ci to przeszkadza…trudno….(i w tym momencie wpierdalasz ją w ramę, z której K******KO ciężko jest się wycofać, teraz to ona ma problem, bo nie może znieść tego, że patrzysz jej w oczy ;) )

- daj spokój…słodka jesteś…działało wcześniej :?: lepiej się pochwal ilu już frajerów spłoszyło się po tym tekście, pewnie odhaczasz ich w swoim różowym pamiętniczku :razz:

- bo jesteś piękna (sukces zależy od kontekstu , BL, ogólnie trzeba to powiedzieć z jajem)

- jeśli się na mnie patrzysz, to możesz też ze mną porozmawiać

Wyjdź z netu na ulicę

Ten post został zainspirowany rozmową z RAFC na gg

RAFC (8-03-2008 18:38)

coś mnie się zdaje że Magdę już ktoś skrzywdził…jakieś takie odniosłem wrażenie…rozmawiając z nią na gg..

Feniks (8-03-2008 18:40)
c…j..co Cie obchodzi, czy ktoś ją skrzywdził, czy Ciebie obchodzi, ze mnie nap…ala noga po wf w podstawówce Nie co Cie obchodza jej problemy ???? z tej strony zaczynasz tak jak wczesniej, czyli najpierw chcesz byc kumplem, a ona sie wyzali, wysmarka, wysra i podetrze dupe Twoją kurtką,,,a potem usłyszysz – zostanmy przyjaciółmi. Po czym ona pójdzie i prześpi się z kimś kto nie pozwala na siebie wylewac emocjonalnej sraczki

RAFC (8-03-2008 18:40)
dobre…

Feniks(8-03-2008 18:40)
bo k…a prawdziwe

Do meritum sprawy, nie wiem czy teraz zrobiła się moda na podrywanie na GG, czy co? Czy nie sądzicie, że gadanie godzinami na GG zamiast doprowadzenie do spotkanie (jesli nie ma barier logistycznych, np laska jest na innym kontynencie, a Ty ratujesz bobry na Syberii) prowadzi do utknięcie w krainie „Różowe GG” sąsiadującej z krainą „Sresemesków i sygnałków”
Rozwalają mnie pytania – kiedy mam puścić jej sygnałka? Czy tak ciężko jest uzmysłowić HB, ze nie nosisz telefonu przy dupie, aby puszczac zasrane sygnałki co 5 minut. Jak się takich rzeczy nie robi to potem się słyszy od laski – Czemu nie puściłeś mi sygnałka, czemu nie odpisałes od razu na sresemeska.
Albo mój ulubiony hit co do GG: czy mam siedziec na niewidocznym jak z nią rozmawiam, jaki opis dać? Ludzie
Jeśli ktoś umie używać GG jako elementu gry, chwała mu za to. Czasami zdarzała mi się nadinterpretacja rozmowy na GG, a poza tym gapienie sie w literki pozbawia całego wachlarza komunikacji niewerbalnej. Jeśli ktoś lubi siedziec na Gadu z HB, zamiast w kawiarni z HB to jego sprawa, tylko jeszcze w opcjach komunikator nie znalazłem opcji SEX

Dla leniwych: Jeśli rozmowa na GG służy Ci tylko jako podbudowa gry i prowadzi do spotkania to OK, ale jeśli wszystkie Twoje działania w ramach PU kończą się na GG-Game to wstań, umyj się i idź na miasto. Do ch…a panka

ps. kiedyś ludzie żyli bez netu

http://docs.google.com/EmbedSlideshow?docid=dftgr74_25fs46kfgw&pli=1

Jak wyjść z kobietą z klubu

Chcesz uprawiać seks na pierwszej randce?

Myślę, że każdego mężczyznę zgłębiającego tajniki uwodzenie kobiet na własną rękę lub dzięki wiedzy innych PUA (Pick Up Artist – artysta podrywu) interesuje lub dotyczy temat seksu na jedną noc (popularnie zwanym ONS – One Night Stand). Poniżej jest kilka moich kluczowych wskazówek, aby sprawa nabrała odpowiedni obrót.
Czytaj dalej

Błędy w opennerach – jak się ustrzec

Założę się, że miałeś sytuację w których jakiś otwieracz nie zadziałał tak jak chciałeś. Czytaj dalej, a dowiesz się dlaczego.

Jeśli chodzi o opennery indirectowe; pytanie o kluby stosuje raczej w setach rozgrzewkowych, na drodze do klubu…zawsze to daje okazję do zabrania się z fajną ekipą

Gdy już jestem w klubie to rzadko pytam się o kluby, bo wychodzę z założenia, że jak trafić do klubu to już fajnego i nie pytać się o następne;p ale wiadomo ;) czasem trzeba zmienić field

Na bijące się laski, kolesie etc nie otwierałem nigdy, openner jest ok., ale nie dla mnie

O kontekst zaczepiam się BARDZO CZĘSTO, np. w kolejce do szatni w klubie, w kolejce do kiblu (Siusiu mi się chce, Tobie też – z uśmiechem i dystansem, daje dobre efekty), wszelkie możliwe warianty. Uwaga! O kontekst się zaczepiam, a nie czekam na niego. Nie czekaj na sytuację, którą będziesz mógł skomentować, bo potem gdy ona już nastąpi to będziesz mógł tylko zaśmiać się jak reszta lub rzucić jakieś lamerskie – widziałaś bla, bla, bla,…hehe..no ja też…bla, bla, bla

Gdy openner nie chwyta to przechodzę na direct (a nawet gdy chwyta to też przechodzę, w końcu ile można wybierać perfum na prezent…)

Feniks – Hej! Czy znasz jakiś fajne kluby w okolicy?

HB – Nie…

Feniks – Nie żartuj…na pewno?

HB – Nie…

Feniks – gówno prawda! nie interesują mnie żadne kluby…tak serio to podobasz mi się chcę, chcę Cię poznać

Nigdy nie daj po sobie poznać, że odniosłeś klęskę przy otwarciu (wiem, że czasem ciężko bo PU ciągle zaskakuje, ale uśmiechnij się i najlepiej udaj, że nie słyszałeś jakieś chamskiej odzywki laski – negi, C&F w zależności od sytuacji i field). Pamiętaj pierwsze 2, 3 minuty tego co powiesz nie mają znaczenia, przy indirect’cie (subkomunikacja jak najbardziej ma znaczenie w każdej fazie gry).

Opennery trzeba też robić pod siebie.

Jeśli nie jesteś zainteresowany odpowiedzią to HB to wyczuje, chyba, że masz taką BL, że nie zdoła. Ale lepsze efekty daje to, gdy rzeczywiście jesteś zainteresowany odpowiedzią. Zresztą one i tak wiedzą o co chodzi ;)

Gdy jesteś za młody dla HB, shit test na wejściu

Feniks – Podobasz mi się i chcę Cię poznać

HB – Ile masz lat chłopcze?

Feniks – 12 (uśmiech i dalej z materiałem)

Feniks – Podobasz mi się i chcę Cię poznać

HB – Za młody jesteś…

Feniks – Może jestem szczylem, ale za to odważnym (i mega rogal od ucha do ucha)

Zła reakcja po direct’cie, zdziwienie i zdegustowanie

Feniks – słuchaj, spodobałaś mi się i stwierdziłem, ze podejdę to do Ciebie zamiast się gapić jak jakiś koleś co broni piwa obok parkietu, jestem mężczyzną i jak widzę piękną kobietę to podchodzę, proste? jeśli to Ci przeszkadza to trudno, a jeśli jest OK. to Feniks jestem

PO OPENERZE ZAWSZE MUSISZ MIEĆ LEPSZĄ ODPOWIEDŹ, NIŻ TA KTÓREJ SPODZIEWA SIĘ KOBIETA

W klubie otwieram w przejściu między parkietami blondynę ok 30-stki, seksowna, w obcisłej do granic możliwości mini w panterkę, taka z tych, do których kolesie boją się otworzyć

Feniks – Podoba mi się sposób w jaki tańczysz

HB zachwycona

i uwaga uwaga, teraz werble, Feniks rzuca jeden z najbardziej lamerskich tekstów z możliwych – Gdzie się tego nauczyłaś?. W tym momencie laska zawiedziona, aż jej ręce opadły, poszła sobie ode mnie (hehe, jak sobie to przypomne to, aż się śmieje, że taką gafą strzeliłem

Czasami strzały między oczy (albo blow up set – wysadzenie setu) trafiają się gdy nie wykalibrujesz opennera

Chciałem obniżyć wartość megawylaszczonej blondyny, taka co ewidentnie przychodzi do klubu aby poimprezować na koszt jakiegoś AFC

Feniks – fajna torebka, ręcznie robiona?

HB – bla, bla, bla

Feniks – jakaś seksualna aluzja…nie pamiętam co to było dokładnie

HB – jak ty tak możesz mówić mi o takich rzeczach

Feniks – tu nie chodzi o to co ja mówię, ale o to jakie ty masz skojarzenia, bo równie dobrze mogę mówić o bananach, pociągach wjeżdżających w tunel i jeśli Tobie od razu kojarzy się to z seksem, to może jesteś wyposzczona?

HB – bla, bla, i wk….na poszła z koleżanką…

Za niski poziom energii w klubie i za wysoki na ulicy. Wysoka energia jest dobra na kluby, a niska na ulicę.

Na jednym z forum ktoś się zapytał – Czy podczas day game po otwieraczu mam tak jak zwykle puszczać negi, historyjki, dvh budujące moje attraction ?

Nigdy w życiu….po takim otwieraczu masz 30 sekund na przekonanie targetu, że jesteś normalnym kolesiem…ludzie nie poznają się na ulicy (nie kłocić się piszę o stereotypie) ale w budynkach, czyli poziom energii niski, negi, DHV to jest dobre na kluby, albo instant date po podejściu . Samym podejściem robisz attraction, choć jak dla mnie ten otwieracz jest za długi, lubie szybie konkretne akcje, strzały prosto między oczy

Do wszystkich co ciągle chodzą i pytają – Jakiego opennera użyłeś? To nie decyduje o sukcesie, wszystko tkwi w subkomunikacji (jeśli Twój BL zdradza, że nie masz jaj na direct to dopracuj inner game, weź jaja w garść i zrób ten direct….nic nie daje takiego kopa jak dobry direct) i odpowiednim rozpoznaniu dynamiki społecznej setu.

Ja mam przygotowanych już swoich kilka rutyn na pierwsze minuty interakcji po otwarciu. Znam je na blachę i w środku nocy wyrecytujęJ. Taki mam styl, otwieram, odpalam sekwencję (dla sceptyków – jeśli nie idzie tak jak trzeba to zmieniam sekwencję, podejście, tworzę coś na poczekaniu) i już gdy na pierwsze kilka minut mam z głowy problem – co powiedzieć? - to mogę pozwolić sobie na lepsze rozpoznanie dynamiki setu, logistykę (np. rozeznanie, czy laska pilnuje torebki koleżanki, co pije, czy ma obrączkę czy nie, czy na kogoś czeka) opanowanie wstępnego podniecenia podejściem.

Jeśli nie wiesz co powiedzieć gdy spieprzyłeś otwarcie (bo kto je niby spieprzył? laska się sama źle otworzyła?) to masz dwie opcje:

1) poćwicz inner game

2) poćwicz wysławianie się, poszerz zasób słów (dużo czytaj!!!!), graj w gry słowne, naucz się układać historyjki na poczekaniu, oglądaj debaty polityczne, oglądaj najlepszych mówców (youtube rules)

Musisz wiedzieć kiedy wyjść z setu, aby móc do niego wrócić i mieć social proof

Musisz wiedzieć kiedys wyjść z MARTWEGO setu; raz po nieudanym direct’cie ciągnąłem martwy set do granic możliwości, aż laska powiedziała do drugiej – Wiesz, ona chyba nie kuma, że go zlewamy …i zaczęły sobie tańczyć razem, odwracając się do mnie plecami

Przyjaciółka z penisem? NO MORE!!! (jak kończy się przyjaźń między kobietą a mężczyzną)

Czyli jak nie trafić do worka „przyjaciel” i jak z tego worka uciec

W odpowiedzi na coraz częstsze zapytania na różnych forach o to jak nie trafić do worka przyjaciel napisałem ten artykuł. Na podstawie własnych doświadczeń i artykułu trenerki uwodzenia o pseudonimie Kezia (www.puatraining(dot)com). Ten wątek często się pojawia, ale mam nadzieję, że ten artykuł ułatwi Wam sprawę i zbierze w całość wskazówki podawane w różnych postach.

Czytaj dalej